piątek, 8 kwietnia 2016

08-04-16, Paryż

Bonjour !
Przepraszam pamiętniczku, że tak późno, ale miałam tak szalony dzień,że nawet nie zdążyłam do Ciebie napisać. Dobrnęliśmy do 8 kwietnia. Nie jest to jakaś szczególna data, więc nie musisz jej znać. Dzisiejszy dzień był jednym z tych cieplejszych. Słoneczko miło przygrzewało, a ptaki cieszyły uszy swoim śpiewem. Z łóżka podniosłam się o 6.20, czyli tak jak prawie zawsze. Od razu wypiłam kakao przyniesione przez mamę, a potem ruszyłam ku szafie. Wyciągnęłam z niej biało-granatową bluzkę w paski oraz czarne jeansy. Włosy spięłam w dwa kucyki, a potem spakowałam potrzebne mi rzeczy do torby. Gotowa do wyjścia wybiegłam z domu i po chwili cofnęłam się po śniadanie. Dałam mamie buziaka i szybkim krokiem doszłam na przystanek autobusowy. Zdążyłam jak zawsze w ostatniej chwili, ale średnio mi to przeszkadzało.Bezpiecznie dotarłam do gimnazjum. W wejściu ujrzałam Adriena, więc podbiegłam do niego i dałam buziaka w policzek. Kotek chwycił mnie za rękę i poszliśmy razem pod klasę. Mama Adriena nadal nie była w pracy, więc liczyłam na to, że pojawi się w następnym tygodniu. Równo o 8.00 zadzwonił dzwonek i musieliśmy poddać się siedmiu męczącym i delbilnym lekcjom. Zaczęło się od historii, która jak zawsze była uroczą drzemką. Potem artystyczne. Tutaj mogłam się wykazać, więc nie przeszkadzał mi fakt iż miałam siedzieć w ławce 45 minut. Niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy, a co za tym przyszło na francuskim miałam zastępstwo z matematyczką. Tak, więc miałam 3 matmy, a na koniec dwa angielskie, których szczerze nienawidziłam za monotonię i denerwującą nauczycielkę. Nic ciekawego się w szkole nie działo. Żadnego ataku. Mai już się troszkę otwarła i zamieniła z nami kilka zdań, nie robiąc nam przy tym krzywdy. Po szkole poszłam razem z Adrienem i Aly'ą na gazetkę szkolną. Musieliśmy zredagować 6 artykułów i złożyć wszystko w całość. Sporo nam to zajęło, więc doszliśmy do wniosku, że skoczymy na pizzę, a potem wrócimy na dyskotekę szkolną. Tak, więc już po kilku minutach siedzieliśmy w restauracji ,, Milano'' . Mój chłopak i najlepsza przyjaciółka wpieprzali pizzę, a ja musiałam się zadowolić ,, zdrową'' sałatką. Nie podobało mi się to, że musiałam rezygnować z niektórych rzeczy, tylko przez to, że jestem w ciąży. Mniejsza już oto co jedliśmy. Powróciliśmy do budynku gimnazjum, a ja i Alya zaszyłyśmy się w łazience. Zmieniłam moją bluzkę na krótki top w białe kwiaty, który sama zaprojektowałam.
Potem dołączyłam do przyjaciółki i zaczęłam nakładać na siebie tak zwaną tapetę. Zaczęłam od cienkiej warstwy podkładu, którą wzbogaciłam o korektor na moje dość wyraźne wory zmęczenia. Podkreśliłam oko niebieską, brokatową kredką i użyłam tuszu do rzęs. Adrien był wyraźnie zachwycony, kiedy mu się pokazałam, więc mogliśmy iść na salę gimnastyczną, w której zawsze organizowane były imprezy. Inni uczniowie zaczęli się schodzić koło 18.00 . Mimo to, nie było wiele osób, ale to był miło spędzony czas. Wytańczyłam się jak nigdy dotąd. Oczywiście co jakiś czas ogarniałam czy przypadkiem WC nie dopuścił ataku, ale wyglądało na to, że on też się dobrze bawi i nie ma zamiaru nikogo przemieniać . Zadowolona faktem iż nie muszę dziś walczyć spędziłam miły, taneczny wieczór z Adrienem. Jutro konkurs tańca......., oby nam to wyszło. Do domu wróciłam na chwilę przed 21.00 . Była to dość wczesna godzina jak na mnie, więc nie byłam specjalnie zmęczona. Wykorzystałam troszkę czasu na obejrzenie nowego odcinka swojego ulubionego serialu i zasnęłam. Przebudziłam się przed chwilką i piszę do Ciebie. Puki co Bonne nuit i do jutra, bo będę mieć co pisać !
                                                                   ~Marinette

***
Wybaczcie mi tę długość i jakość opka, ale padam z nóg :c Jutro post będzie mega długi, obiecuję :c Dobranocka :c

13 komentarzy:

  1. Nie to, żebym narzekała czy coś, ale jednak nikt nie zmusza Cię do pisania na codzień, więc moim zdaniem mogłaś sobie dzisiaj odpuścić. Oczywiście jestem zadowolona z tego zacnego rozdziału, jednak no. Stwierdzam fakty.
    Mai: Mi tam pasi, że napisalas! *.*
    Mi też przecież... ._. Nikt mnie nie rozumie! ;-; Ja po prostu mówię, że mogła sobie dzisiaj odpocząć... Eh... Nie ważne...
    Mai: Znam tak jakby ból Mari...
    No w sumie.. W pewnym sensie... Gdzie zapodziałaś Camę?
    Mai: Z Casem jest. Jak zawsze.
    Aaaaa zapomniałam.
    Mai: Też jak zawsze.
    Wgl... Która normalna osoba walczy będąc w ciąży?!
    Mai: Żadna. Bo ja nie jestem.
    Nom... Tak Agathe. Mai ma bachora! Załatwiła go sobie po pijaku xD (Oczywiście Cas jest ojczulkiem ;) Mai: I tak to TYLKO przyjaciel. Nie ważne co piszesz w tych swoich opkach...)

    No cóż... Nie mam co tu dużo mówić. Czekamy na jutrzejszy rozdział, który zapewne będzie równie zacny i..
    Mai: Przesyłamy kontenery weny.

    Pozdro Neko Echia & Mai Musicrose.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejejej , Mai ma bachorka *.* Było nie chlać tyle xd Biedra jest nienormalna, walczyć będzie do skutku xd Oj, dzięki za troskę Neko,obiecuje, że następnym razem odpocznę <3 Biorę się do pracy nad nim <3

      Usuń
  2. O matko nie mogę się doczekać jutra!! Jednocześnie konkurs taneczny i wizyta u ginekologa, wow ;D
    Eeej mam pytanko.
    DZIEWCZYNO KIEDY TY ŚPISZ??? XD

    Nie dość że w tygodniu piszesz takie długie rozdziały, a jednocześnie odrabiać lekcje, to jeszcze zarywasz nocki i piszesz dalej XD

    Brawo dla tej pani z wąsem \(*-*)/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jam nie śpiem xd A tak tak , dzisiaj dwie piękne rzeczy c: Ja nie tylko odrabiam lekcje XD W czasie pisania postów ja.....robię lekcję, czytam lekturę/książkę, pomagam siostrze przez telefon, na drugim telefonie odpisuje na e-mail'e z zamówieniami na moją biżuterię, robię biżuterię, bywam na treningu tanecznym bądź jeżdżę konno, do tego szyję bluzkę XD Tak mniej więcej xD Potem rzecz jasna w nocy dokańczam rozdział i tyle xd Ja nie muszę ani jeść ani spać xD Jestem niezniszczalna xd

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. I ty mi nie powiedziałaś?! Jestem twoją prawą ręką! Jak mogłaś mi nie powiedzieć?!;-;

      Usuń
    4. No cicho no ;-; Bo Mistrz Fu będzie zły na mnie i Tikii ;-;

      Usuń
    5. *perspektywa Mistrza Fu*
      HEM HEMMM...
      Ale mi siem nudź.
      Jusz wiem!
      Poszukam se w necie jakiegoś fajnego bloga o Mirakulum \(*-*)/
      *natka się na to*
      O maj gaaaasz
      Weiji widźsz to?!
      To pamientnik Marinet *0*
      Chyba se lukne na to
      *pół godziny później*
      o.e

      Usuń
  3. A teraz...
    HAMSKA REKLAMA!!!

    Zapraszam na mojego bloga xD ↓
    → gasniezlyczar.blogspot.com ←

    Dziękuję
    Do widzenia XD

    OdpowiedzUsuń
  4. Vivian... wydałaś mnie :C Co teraz ze mną będzie ;-; ?!

    OdpowiedzUsuń